Gości online: 7 ![]() ![]() ![]() ![]() |
MIĘDZY GALERIĄ A ANTYKWARIATEM
Wśród wielu używanych nagminnie w mowie potocznej „słów - wytrychów” i „zwrotów - kluczy”, są i takie, które mają nadmierną, moim zdaniem, popularność. W mediach i w wystąpieniach polityków rozplenił się ostatnio zwrot: „okres przejściowy”. Że niby wszystko da się tym wytłumaczyć, że niby jest jak jest, bo tak być musi w tym okresie między obaleniem komunizmu a kapitalizmem jeszcze nie okrzepniętym itd. itp. No to ja się grzecznie pytam: czy okres przejściowy tłumaczy również fakt, że wiele dziedzin kolekcjonerstwa, wiele hobbistycznych „sposobów na życie” musi zniknąć? Pytam, bo wygląda na to, że dotknęło je
Nieodwołalne zanikanie
Pierwsza padła filumenistyka. Lata całe wielu kolekcjonerów zbierało etykiety zapałczane. Istniał Polski Związek Filumenistów, jego lokalne oddziały i koła organizujące cykliczne wystawy najlepszych zbiorów. Polski Monopol Zapałczany wydawał całe serie etykiet, które nigdy nie widziały zapałek, służyły tylko celem kolekcjonerskim. Były grafiką w miniaturze. Druga padła falerystyka. Wiem coś o tym, bo wiele lat budowałem zbiór „Wszystko, co Polak nosi w klapie” i doszedłem do 24 000 (!) sztuk odznak, odznaczeń i medali. Widziałem też u innych zapaleńców zbiory zachwycająco piękne, muzealne wręcz, jak np. zbiór nieżyjącego już Kazimierza Kurpiela ze Szczecina. Boże, jakie tam były patriotyczne rarytasy!! Jak muchy do miodu ciągnęły do tej kolekcji muzea i ciągnęli zbieracze. Pan Kazimierz jak na rasowego kolekcjonera przystało - nie chciał niczego sprzedać. A potem przyszła śmierć. Umarł Pan Kazimierz i zaczął umierać cały świat falerystyki. Wróble ćwierkają, że zaczyna się psuć w numizmatyce. Niby w Szczecinie jest Gabinet Numizmatyczny, niby półki się w nim od towaru uginają, ale kupujących jak na lekarstwo… Bardzo dobre i bardzo stare egzemplarze są jeszcze - owszem - poszukiwane, trafiają na aukcje, znajdują klientów (często muzealników). Ale masowość w tym nurcie zbieractwa się już skończyła. Czy widział ktoś teraz młodego zbieracza monet, który dostaje wypieków, gdy dziadek da mu przedwojenną srebrną dziesięciozłotówkę? Taki delikwent natomiast umie szybko znaleźć punkt skupu srebra, gdzie monetę sprzeda, by kupić…grę komputerową Czy może raczej ... nowe (czytaj: inne) czasy? Jacek Bukowski P. S. Pisałem to w r. 1992. ![]() Odwiedziny: 5079 Copyright by SMARTNET |